Sattwostop #2 Od Piwnicy po Kresy

Sattwostop #2 Od Piwnicy po Kresy

Serdecznie pożegnaliśmy się z Piwnicą, wysiadając w przykrakowiskich Balicach, słysząc w odzewie słowa zachęty i otuchy, a także nieliczne żarty. Trzymali za nas kciuki i życzyli powodzenia w planowanej przez nas wyprawie. Z nową energią wypadliśmy z autokaru, aby chwilę później stać już w gotowości przed małym parkingiem za bramkami, trzymając karton…

Sattwostop #1 Trudne Początki

Sattwostop #1 Trudne Początki

Nasze obrony dyplomowe zbliżał się wielkimi krokami, a wraz z nimi i wizją upragnionej „wolności”, w głowie kwitł pomysł podjęcia się kolejnej wyprawy. Przez wiele nocy dywagowaliśmy nad tym czy lepiej postawić na konkretną destynację, czy na formę wyjazdu. Szczęśliwie, pewnego dnia Maćkowi wpadł w ręce artykuł, którego sens można zawrzeć w stwierdzeniu…

Inglewood: Od Ludzkich Historii po Ciemne Strony Miasta

Inglewood: Od Ludzkich Historii po Ciemne Strony Miasta

Wizyta w Stanach od zawsze zajmowała wysokie miejsca na mojej „Bucket List”, ale nie spodziewałam się, że będzie wyglądała w taki sposób. Moja pierwsza podróż poza Europę, pierwszy długi lot, a także pierwsze spełnienie podróżniczego marzenia. Tym, co uderzyło mnie jeszcze przed lądowaniem nie był jetlag, ale ogrom – oglądając Los Angeles z lotu ptaka poczułam się jeszcze mniejsza…

Popioły Aloha: Hawajskie Dusze po Próbie Ognia

Popioły Aloha: Hawajskie Dusze po Próbie Ognia

W sierpniu 2023 roku na Hawajach wydarzyła się tragedia, która dotknęła mieszkańców rajskich wysp. 35 km od miejscowości Lahaina rozpoczęły się pożary wywołane długotrwałą suszą i przechodzącym wówczas nad Oceanem Spokojnym huraganem Dora. Ogień nie znał litości, cała wyspa stanęła w płomieniach, przemieniając w perzynę tropikalną wyspę Maui. Spłonęło ponad…

Harmonia i Dysonans: Dwie Twarze Guadalajary

Harmonia i Dysonans: Dwie Twarze Guadalajary

Meksyk przywitał nas po swojemu, czyli lekkim chaosem i szaleństwem. Po wylądowaniu późnym wieczorem na lotnisku w Guadalajarze, naszym jedynym marzeniem był prysznic i cokolwiek łóżkopodobnego (spanie na lotniskowej podłodze i ławce dało nam w kość). Wyszliśmy przed terminal i zaczęliśmy rozmawiać o zamówieniu ubera – jak to typowe…