Moja Afryka… (część: 2)

Moja Afryka… (część: 2)

Panikę zastąpił spokój, kiedy już usiadłem
na swoim miejscu w pędzącym 300 km/h TGV. Cała trasa z Neuenstein do Paryża obejmowała odcinek samochodem i dwie przesiadki koleją – do TGV wsiadłem dopiero w Stuttgartcie. Zmieniając gorączkowo stacje, walcząc z opóźnieniami i pytając obcych ludzi o wskazówki, nie denerwowałem się tak bardzo jak przez ostatnie tygodnie…

Moja Afryka… (część: 1)

Moja Afryka… (część: 1)

Pomysł wyjazdu w głąb Czarnego Lądu, w mojej głowie zakwitł jeszcze podczas trwania poprzedniej podróży. Jak dziś pamiętam, kiedy 24 grudnia, dzień przed moimi 21 urodzinami pożyczyłem od ojca pieniądze i w ciemno kupiłem bilet do Yaounde. Jednak jeszcze wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego jak trudne są przygotowania do takiej podróży. Skąd w ogóle wziął się taki pomysł?…